Wojna jest zawsze ogromną tragedią dla społeczeństwa, gospodarki, polityki, ale trzeba było żyć dalej, mimo ogromu zmian. Wiele codziennych czynności zostało w tym momencie zabronionych. Szkoły zostały pozamykane, ale jak to się mówi "Dla chętnego- nic trudnego". Takim też sposobem Janina kontynuowała swoją naukę. Najpierw zdała nieoficjalnie polską maturę, potem rozpoczęła tajne studia medyczne na Uniwersytecie Warszawskim.
Życie przy ul. Felińskiego 6 uległo zmianie. Przygarnięci Żydzi- 7-letni Piotrek oraz Irena, matka i obie córki w konspiracji, szkoła podchorążych w piwnicy, skład broni, a wszystko pod nosem całej komendy gestapowskiej policji rezydującej w szpitalu nieopodal. Na szczęście Niemcy byli przeświadczeni, że nikt się nie odważy zrobić czegoś takiego w odległości zaledwie kilkudziesięciu metrów. Jak to mówi p. Janina "Siedzieliśmy na istnym wulkanie. To było niezwykłe szczęście, że nikomu nic się nie stało".
W czasie codziennego życia mieszkańcy willi podejmowali się różnych zadań, by zarobić na życie. Irena robiła drewniaki, które potem sprzedawała Janina. Pani Leonia piekła i sprzedawała ciastka oraz pasztety. Ciasteczka były słynne ze swojego smaku i był na nie duży popyt. Wanda, młodsza córka wciąż się uczyła na poziomie liceum, na tajnych kompletach. Poza tym działała w konspiracji, tak jak jej matka i siostra.
________________________________________________________
War is always a huge tragedy for the whole society, economics, politics, but people had to live on, despite great changes. Many everyday tasks were forbidden. The schools were closed, but as they say: “For a willing person- everything is doable.” That way Janina continued on her studies. First she passed unofficial polish A Levels, then she started secret medical studies in the University of Warsaw.
Life by Felińskiego 6 changed a lot. Hiding Jews- Irena and 7-year-old Piotrek, mother and both daughters in conspiracy, military courses and a magazine of guns in the basement, what’s more, all of it just by a Gestapo police office, located in a hospital nearby. Luckily, the germans were sure that no one would do such a thing just 70- 80m from their station. And as Janina says: “We were sitting on a volcano, that could explode any moment. We were so lucky nothing serious happened”.
During the everyday life the inhabitants of the villa did various things to make their living. Irena made wooden shoes, which were later sold by Janina. Mrs. Leonia baked and sold cookies and meat pies. Cookies were famous for its taste and sold very fast. Wanda, the younger daughter, was still studying in secret high school. Apart from that, she was in conspiracy as well, just like her mother and sister.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz