RelatioNet | Forum | Yad Vashem | Jewishgen | Sempolowska | MyHeritage | BabelFish |

13 kwietnia 2008

Rodzina Gutowskich. / The Gutowski Family.


Rodzina Gutowskich została rozbita bardzo wcześnie. Naznaczona piętnem radzieckiej polityki wobec narodu polskiego, składała się z ojca, Mieczysława Gutowskiego, oficera Wojska Polskiego, matki Leonii Gutowskiej, zajmującej się domem, oraz dwóch córek, Janiny i Wandy.

P. Janina urodziła się w 1922 roku w Stryju k. Lwowa. Ojciec był tam w jednostce wojskowej, mieszkali tam jednak bardzo krótko. Przeprowadzili się do Warszawy, na ul. Mickiewicza 20, do 24-rodzinnego domu wojskowego. Od 1935 roku mieszkali już na Felińskiego 6, tam p. Gutowscy zbudowali swoją willę. W tym domu dorastały obie córki. P.Janina uczyła się w żeńskim gimnazjum im. A. Piłsudskiej, po rozpoczęciu wojny kończyła edukację na tajnych kompletach. Zrobiła tzw. "dużą maturę", rozpoczęła też studia medyczne, których nie skończyła. W międzyczasie wybuchło powstanie i wszystko się urwało. Do studiów już nigdy nie wróciła. Po wojnie zajmowała się wieloma rzeczami, teraz pracuje w L.O. im. S. Sempołowskiej, które wykształciło się i jest pewną kontynuacją gimnazjum, w którym przed wojną uczyła się p. Janina.




Zdjęcie małej p. Janiny. Przetrwało ono u rodziny, która zabrała je ze sobą na Syberię. / Picture of little Janina. It survived because some siblings took it to Syberia with them.



Młodsza siostra, Wanda, także kończyła swoją edukację w czasie wojny. Chodziła na tajne komplety liceum.

P. Leonia przed wojną była gospodynią domową i zajmowała się dorastającymi córkami. Nie godziło się, aby żona polskiego oficera pracowała.

Mieczysław Gutowski był zawodowym oficerem. O ostatnim pożegnaniu z nim p. Janina mówi: "Były to pierwsze dni września, około 4, 5 września 1939 roku. Rozpoczęła się wojna, ojciec wpadał i wypadał z domu. My z mamą i Wandą wyjeżdżałyśmy z Warszawy, ale ja nie chciałam jechać, chciałam zostać z tatą. On mi nie pozwolił pozostać, widocznie już wiedział, co się stanie. Pocałowałam ojca w dłoń, kiedyś tak się robiło, przynajmniej u nas w domu. Wtedy ojciec pocałował mnie w rękę i powiedział, żebym opiekowała się mamą i Wandą. W tym momencie coś mnie tknęło. Poczułam strach, przerażenie. Podświadomie wiedziałam, że jest to pożegnanie. Wiedziałam, że stanie się coś złego."
Potem dowiedziały się, że wszystkich oficerów polskich zabrali. Nikt nie wiedział, co się stanie bądź stało, każdy jednak miał przeczucia. Mieczysław Gutowski znalazł się wśród oficerów uwięzionych w Charkowie.

___________________________________________________________


The Gutowski family was torn apart very early. Marked by soviet politics, consisted of a father, Mieczysław Gutowski, officer of Polish Army, mother Leonia Gutowska and two daughters, Janina and Wanda.

Mrs. Janina was born in 1922 in Stryj, close to Lwów. The father was in army there, but they didn’t live there very long. They moved to Warsaw, to a 24- apartment military block of flats. Since 1935 they have been living by Felińskiego 6, where they built their villa, and that’s where two girls grew up. Janina went to a feminine secondary school, after the war started she studied in secret classes. She passed so called “Big A levels”, she also began studying medicine that she never finished. Meanwhile the uprising broke out and everything changed. Janina never finished her studies. After the war she has been doing various things, now works in Sempołowska High School, which is sort of a continuation of school, in which Janina has been studying.

The younger sister, Wanda, has also finished her education during the war. She took part in conspiracy classes.

Mrs. Leonia was a housewife and took care of her daughters. It was unthinkable for a wife of a Polish officer to work.

Mieczysław Gutowski was a professional officer. Mrs. Janina describes her last goodbye with her father: “It was in the beginning of September, about the 4th or 5th of September 1939. The war has just begun and father was rarely at home. My mother, sister, and I were leaving, but I didn’t want to go, I wanted to stay with dad. He didn’t let me stay, probably knowing what was going to happen. I kissed my father on the hand, that’s what was normal those days, at least at our house. Then my father kissed my hand and told me to take care of mom and Wanda. That was the moment I felt something. I felt fear, fright. Subconsciously I knew that it was a goodbye for ever. I knew something bad would happen.”
Then they got information that all officers were taken away. No one knew what happened or would happen, but everybody had misgivings. Mieczysław Gutowski was one of the officers prisoned in Charków.




Poniżej zamieszczony jest materiał opisujący zbrodnię dokonaną na Polakach, głównie polskich oficerach.
Below You will be able to watch a short movie about the execution of Poles, mostly polish officers.



12 kwietnia 2008

Życie codzienne w czasie wojny. / Everyday Life During The War.


Wojna jest zawsze ogromną tragedią dla społeczeństwa, gospodarki, polityki, ale trzeba było żyć dalej, mimo ogromu zmian. Wiele codziennych czynności zostało w tym momencie zabronionych. Szkoły zostały pozamykane, ale jak to się mówi "Dla chętnego- nic trudnego". Takim też sposobem Janina kontynuowała swoją naukę. Najpierw zdała nieoficjalnie polską maturę, potem rozpoczęła tajne studia medyczne na Uniwersytecie Warszawskim.

Życie przy ul. Felińskiego 6 uległo zmianie. Przygarnięci Żydzi- 7-letni Piotrek oraz Irena, matka i obie córki w konspiracji, szkoła podchorążych w piwnicy, skład broni, a wszystko pod nosem całej komendy gestapowskiej policji rezydującej w szpitalu nieopodal. Na szczęście Niemcy byli przeświadczeni, że nikt się nie odważy zrobić czegoś takiego w odległości zaledwie kilkudziesięciu metrów. Jak to mówi p. Janina "Siedzieliśmy na istnym wulkanie. To było niezwykłe szczęście, że nikomu nic się nie stało".

W czasie codziennego życia mieszkańcy willi podejmowali się różnych zadań, by zarobić na życie. Irena robiła drewniaki, które potem sprzedawała Janina. Pani Leonia piekła i sprzedawała ciastka oraz pasztety. Ciasteczka były słynne ze swojego smaku i był na nie duży popyt. Wanda, młodsza córka wciąż się uczyła na poziomie liceum, na tajnych kompletach. Poza tym działała w konspiracji, tak jak jej matka i siostra.

________________________________________________________


War is always a huge tragedy for the whole society, economics, politics, but people had to live on, despite great changes. Many everyday tasks were forbidden. The schools were closed, but as they say: “For a willing person- everything is doable.” That way Janina continued on her studies. First she passed unofficial polish A Levels, then she started secret medical studies in the University of Warsaw.

Life by Felińskiego 6 changed a lot. Hiding Jews- Irena and 7-year-old Piotrek, mother and both daughters in conspiracy, military courses and a magazine of guns in the basement, what’s more, all of it just by a Gestapo police office, located in a hospital nearby. Luckily, the germans were sure that no one would do such a thing just 70- 80m from their station. And as Janina says: “We were sitting on a volcano, that could explode any moment. We were so lucky nothing serious happened”.

During the everyday life the inhabitants of the villa did various things to make their living. Irena made wooden shoes, which were later sold by Janina. Mrs. Leonia baked and sold cookies and meat pies. Cookies were famous for its taste and sold very fast. Wanda, the younger daughter, was still studying in secret high school. Apart from that, she was in conspiracy as well, just like her mother and sister.

11 kwietnia 2008

Konspiracja / The conspiracy


Konspiracja warszawska lat 1939-1944 to była konspiracja, w której działali ludzie, którzy czuli się "pięścią zbrojną okupowanej Warszawy", czuli się jej żołnierzami. Czuli, że mają poparcie ze strony ludności cywilnej. Ludności cywilnej która gdy tylko pojawiała się taka potrzeba, potrafiła w miarę możliwości pomóc. Zdobycie informacji, potrzebnych materiałów, lokalu do spotkania, pomoc lekarska czy też znalezienie ukrycia przed Niemcami to było coś, w czym ludność cywilna pomagała, niejednokrotnie nie pytając się o nic. Wzajemne wsparcie było dla tych ludzi bardzo ważne.

W rodzinie Gutowskich konspiracja nie była często poruszanym tematem. Matka nie wypytywała swoich córek, Janiny i Wandy o ich działalność. Sama działała w konspiracji, lecz do końca nie wiadomo jakiej. Jedno jest pewne- w piwnicy domu przy ulicy Felińskiego 6 odbywały się potajmne wykłady podchorążówki, na co przyzwolenie dały wszystkie mieszkanki willi. W piwnicy został wykopany dół, w którym przechowywana była broń urzywana podczas wykładów.


Starsza z córek, Janina (ps. Dora), działała w konspiracyjnej grupie Szarych Szeregów, batalionie "Baszta". Dowództwo, lokale, odprawy tego zgrupowania znajdowały się na Mokotowie, tak więc dość daleko od Żoliborza, miejsca zamieszkania rodziny. W 1940 roku Pani Janina brała udział w wykopywaniu rok wcześniej ukrytej broni w Parku Łazienkowskim. Wraz z dwoma kolegami stanowiła „obstawę”- przechadzała się w pobliżu miejsca, w którym dwóch chłopców wykopywało broń.

Jednak na początku powstania wszystko się zmieniło. 1 sierpnia 1944 ok. godziny 16.30 Janina wracała do domu z centrum. W Warszawie zaczęły padać już pierwsze powstańcze strzały. Młoda dziewczyna z wielkim trudem przedostała się na Żoliborz, jak najszybciej, by tylko móc dostać się do domu, do matki i siostry Wandy. Nie było już możliwości przedostania się na Mokotów, by dołączyć do swego macierzystego batalionu.

Tak więc po krótkim pobycie w domu od razu popędziła do bliskiego szpitala, gdzie przez dłuższy czas była sanitariuszką batalionu "Żywiciel". Był to szpital utworzony przez Niemców w gmachu dawnej "Poniatówki". Fantastycznie wyposażony budynek, z kompletnymi salami operacyjnymi został opuszczony przez okupanta i natychmiast przejęty przez oddziały powstańcze. Przez pewien czas wiernie służył wszystkim Polakom potrzebującym pomocy, jednak nieustannie ostrzeliwany z Dworca Gdańskiego, musiał być ewakuowany. Janina pracowała tam jako pielęgniarka, wpadając do domu bardzo rzadko, mimo iż był on nieopodal.

Po upadku powstania Janina trafiła do obozu w Pruszkowie razem z grupą chorych i rannych, dzięki przeniesieniu ich do szpitala uniknęła represji popowstańczych.


______________________________________________________________


In the Gutowski family conspiracy wasn’t a common subject of conversations. Mother Leonia didn’t ask her daughters about anything, and neither did they. She participated in some organization, but nobody knows the details. One thing is sure- even without their conspiracy work their house had offered a lot of help to others. Hiding Jews, military courses, underground press- all so dangerous, that could bring death upon them.

10 kwietnia 2008

Katyń


Zbrodnia Katyńska- wymordowanie na mocy decyzji Biura Politycznego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego z 5 marca 1940 r. przez NKWD na wiosnę tego roku przetrzymywanych w obozach na terytorium ZSRR prawie 19 tys. jeńców wojennych – polskich oficerów – w tym pochodzących z rezerwy. Według szacunków historyków stanowiło to połowę korpusu oficerów Wojska Polskiego, stanowiącą jak to określił np. dr Andrzej Kunert "elitę narodu i kwiat kultury polskiej". Ofiary dokonanej zbrodni były pogrzebane w zbiorowych mogiłach – w Katyniu pod Smoleńskiem, Miednoje koło Tweru i Piatichatkach na przedmieściu Charkowa. Zbrodnia była przeprowadzona w ścisłej tajemnicy, ale już w 1943 r. ujawniono zbiorowe groby w Katyniu (na Smoleńszczyźnie – terenie przejściowo okupowanym przez III Rzeszę Niemiecką), co dało początek nazwie "Zbrodnia Katyńska". Obecnie określa on również wymordowanie ponad 7 tys. osób przetrzymywanych w więzieniach zachodniej Białorusi i zachodniej Ukrainy, niemających statusu jeńca, choć było wśród nich ok. 1 tys. polskich oficerów. Zbrodnia, ze względu na jej ideologiczne umotywowanie względami klasowymi, a faktycznie narodowymi oraz masowość, jest według opinii Instytutu Pamięci Narodowej uważana za ludobójstwo (zbrodnię przeciwko ludzkości) – co jednocześnie jest kwestionowane przez Rosję.

Zbrodni dokonano na części oficerów jednostek Wojska Polskiego uprzednio, w czasie kampanii wrześniowej 1939 r., operujących na wschodnich obszarach II Rzeczypospolitej. Po zawarciu paktu o agresji sowieckiej z hitlerowską III Rzeszą, 17 września 1939 r. zostali oni rozbrojeni i zatrzymani przez Armię Czerwoną i NKWD w utworzonym systemie obozów. W wyniku rozlicznych działań mających miejsce do marca 1940 r., m.in. przemieszczeń, wyselekcjonowaniu osób gotowych do współpracy, aresztowaniach w obozach, praktycznie wszystkich polskich oficerów przetrzymywanych w ZSRR – ok. 15 tysięcy, skupiono w trzech obozach specjalnych: kozielskim, ostaszkowskim i starobielskim.

Przez jakiś czas tylko te fakty były pewne, gdyż od wiosny 1940 roku oficerowie nie dawali znaków życia, w szczególności ich rodziny przestały otrzymywać od nich korespondencję. Spekulacje począwszy od roku 1943 r. były przemilczane lub odrzucane przez ZSRR. Schyłek i rozpad tego państwa pozwolił poznać w pełni przebieg wydarzeń i ich dowody.


W roku 1939 p. Janina widziała się z ojcem po raz ostatni. Jak wielu innych polskich oficerów został on wywieziony do Charkowa. Był to jeden z obozów, w których NKWD dokonywało wyroku na polskiej inteligencji.

Nazwisko Mieczysława Gutowskiego widnieje na liście ofiar Katynia zamieszczonej na wirtualnej ścianie pamięci zbrodni.


____________________________________________________________

The Katyń massacre was a mass execution of Polish citizens ordered by Soviet authorities on March 5, 1940. The estimated number of victims is about 22,000, with the most commonly cited number of 21,768. The victims were murdered in the Katyn forest, the Kalinin (Tver) and Kharkiv prisons and elsewhere. About 8,000 officers were taken prisoner during the 1939 invasion of Poland, the rest being Poles arrested for allegedly being "intelligence agents, gendarmes, spies, saboteurs, landowners, factory owners, lawyers, priests, and officials."

Since Poland's conscription system required every unexempted university graduate to become a reserve officer, the Soviets were able to round up much of the Polish intelligentsia, and the Jewish, Ukrainian, Georgian and Belarusian intelligentsia of Polish citizenship.

In 1939 Janina saw her father for the last time. He was taken to Charków, where there were several murders on Polish military elite.

The name of Mieczysłam Gutowski is on the list on victims killed in Katyń, on the virtual memorial wall.





Ekshumacja masowych grobów w Katyniu, 1943 / Exhumation of the common graves in Katyń






Ekshumacja masowych grobów w Katyniu, 1943 / Exhumation of the common graves in Katyń




Ręce związane na plecach polskiego oficera / Polish officer's wrists tied at the back








Obecne mogiły zamordowanych w Katyniu / Present tombs of those murdered in Katyń.


Źródło / Source: www.wikipedia.pl

09 kwietnia 2008

Getto Warszawskie. / The Warsaw Ghetto.


W getcie warszawskim przebywała rodzina Teicherów, od chwili przeniesienia się (bądź też przymusowego transportu) z Łodzi do momentu ucieczki. Po ucieczce rodzina zatrzymała się przez kilka dni w willi przy ul. Felińskiego 6, potem rodzice przenieśli się do innego mieszkania, zostawiając u rodziny Gutowskich siedmioletniego Piotrka.

Przez pewien czas p. Janina pracowała w getcie w kolumnie sanitarnej, przeprowadzając dezynfekcję bakterii tyfusu. Była to szansa na przemycanie tam jedzenia lub innych środków niezbędnych do życia, ponieważ Niemcy bali się nawet zbliżyć do nich, w obawie przed chorobą.

Getto to odizolowane od reszty miasta miejsce dla ludności żydowskiej w Warszawie zorganizowane przez okupacyjne władze hitlerowskie w czasie II wojny światowej.
Getto warszawskie zostało utworzone przez okupacyjne władze hitlerowskie 2 października 1940. W tym dniu szef dystryktu Fischer podpisał oficjalne zarządzenie o jego utworzeniu wraz z załącznikiem wymieniającym ulice graniczne "dzielnicy żydowskiej".

Getto powstało na wydzielonym, otoczonym murem od reszty miasta terenie o powierzchni ok. 2,6 km². Granice getta w pierwszym okresie przebiegały ulicami: Wielka (obecnie miejsce po niej zajęte jest przez Pałac Kultury i Nauki), Bagno, pl. Grzybowski, Rynkowa, Zimna, Elektoralna, pl. Bankowy, Tłomackie (obecnie odcinek al. Solidarności), Przejazd, Ogród Krasińskich, Freta, Sapieżyńska, Konwiktorska, Stawki, Okopowa, Towarowa, Srebrna i Złota. Później obszar getta był pomniejszany.

Dzielnica dzieliła się na tzw. duże i małe getto. Jedynym ich połączeniem był wąski przesmyk skrzyżowania Żelaznej z Chłodną. Środkiem ul. Żelaznej przebiegał drewniany wiadukt łączący duże i małe getto(uruchomiony 26. stycznia 1942, według innych źródeł 16 lutego 1942 lub 26 kwietnia 1942). Wysoka na dwa piętra konstrukcja, do której z każdej strony prowadziły pięćdziesięciostopniowe schody, była największą z czterech pieszych przepraw mostowych, jakie powstały na terenie getta. Ze swoistym, gettowym humorem Żydzi nazwali to przejście "Mostem Westchnień". Ruch kołowy pomiędzy dużym a małym gettem odbywał się wąskim pasem wschodniej jezdni Żelaznej. Komunikację na skżyzowaniu z Chłodną regulowały dwie bramy otwierane przemiennie tak, aby raz puścić jadących pomiędzy dwoma częściami getta a raz ruch "aryjski" ulicą Chłodną. Miejsce to, ze względu na wielki ruch i ciasnotę wąskiego przesmyku, nazywano "Dardanelami" lub (ze względu na bestialstwo wartowników niemieckich i SS-manów z narożnej Nordwache) "Scyllą i Charybdą".

W styczniu 1941 roku zamknięto w nim ok. 400 tys. Żydów. Maksymalną liczbę ludności - ok. 460 tys. getto więziło w marcu 1941. W getcie panowały bardzo ciężkie warunki życia oraz terror. Śmiertelność była bardzo wysoka. Tylko w okresie od zamknięcia dzielnicy żydowskiej w październiku 1940 roku do połowy 1942 roku zginęła 1/4 mieszkańców getta.

Czarną sławą zapisała się ulica Karmelicka ze względu na niezwykły natłok ruchu pieszego i kołowego, nazywana przez mieszkańców getta "Gibraltarem" lub "Wąwozem Śmierci". Tędy codziennie przemieszczały się samochody SS do więzienia na Pawiaku i z Pawiaka do Alei Szucha, tu Niemcy maltretowali przechodzących Żydów, a nawet strzelali do nich na oślep.

Pierwszą wielką akcję likwidacyjną getta rozpoczęto 22 lipca 1942. Zamknięto małe getto, wywożąc liczne transporty do obozów zagłady, głównie Treblinki. Do końca 1942 roku wywieziono ok. 300 000 mieszkańców getta. Na jego terenie 9 sierpnia wymordowano około 3 tysięcy Żydów.

Miejsce wywózki z getta nazywało się Umschlagplatz (plac przeładunkowy, służył pierwotnie do przeładowywania towarów przywożonych ze strony "aryjskiej" na wózki w getcie) i mieściło przy dzisiejszej ulicy Stawki (u zbiegu z Dziką). Był to dość spory plac przy bocznicy kolejowej. Aktualnie znajduje się tam Pomnik Umschlagplatz.

Po zakończeniu "akcji likwidacyjnej" teren dotychczasowego getta na południe od Leszna został włączony do "aryjskiej" części Warszawy. Na północ od ul. Leszno przeplatały się ze sobą tzw. tereny dzikie (gdzie nikt nie mógł mieszkać i poruszać się) oraz porozrzucane tereny getta szczątkowego - oddzielone od siebie kwartały budynków, w których mogli zamieszkać pozostali jeszcze w Warszawie Żydzi (było ich około 50-65 tysięcy), pracujący w tzw. szopach, czyli zakładach produkcyjnych na rzecz Niemiec (szop Hallmanna, szop Hoffmana, szop Oschmann-Leszczyński, szop Roehricha, szop szczotkarzy, szop Fritza Schultza, szop Karla Georga Schultza, szop Schillinga, szop Toebbensa, garbarnia Weiglego).

Do kolejnej akcji wysiedleńczej doszło w dniach 18-22 stycznia 1943 na rozkaz Himmlera, który w dniu 9 stycznia 1943 dokonał osobistej inspekcji terenów getta. Wywieziono wtedy do Treblinki około 6 tysięcy Żydów. Styczniowa akcja wywózki Żydów doprowadziła do pierwszego oporu. Bojowcy Mordechaja Anielewicza zaatakowali zbrojnie Niemców prowadzących kolumnę Żydów na Umschlagplatz. Do tego pierwszego starcia doszło na rogu ul. Niskiej i Zamenhofa.

Powstanie w getcie
Nad ranem 19 kwietnia 1943 oddziały niemieckie dowodzone przez szefa warszawskiej SS i policji płk. Ferdynanda von Sammern-Frankenegga wkroczyły na teren getta z dwóch kierunków: Nalewkami i od skrzyżowania ul. Gęsiej z Zamenhofa. Celem akcji była ostateczna likwidacja getta. Wybuchło powstanie. Żydzi stawili niespodziewanie silny opór, zmuszając niemieckie oddziały do wycofania się. Dowództwo sił niemieckich objął gen. SS Jürgen Stroop. Walki trwały do ok. 15 maja. Przywódcą powstania był Mordechaj Anielewicz.

Po upadku powstania nastąpiła ostateczna eksterminacja mieszkańców getta i jego zniszczenie, nadzorowane przez generała SS Jürgena Stroopa.

____________________________________________________________


The Teicher family Lived in Warsaw's ghetto in the period between moving (or compulsory transport) from Łódź and the moment of escape. After the escape the family stayed in the house by the street Felińskiego 6, then the parents moved to some other place leaving the seven- year- old Piotrek at the Gutowski family.

For a certain period of time Janina worked in a sanitary column, in the ghetto area, disinfecting putrid feler bacteria. It was a chance to smuggle food and other comestibles, as the Germans were too afraid to come near the column in fear of a sickness.

The Warsaw Ghetto was the largest of the Jewish ghettos established by Nazi Germany in Warsaw, capital of Poland in the General Government during the German Occupation in World War II. Between 1941 and 1943, starvation, disease and deportations to concentration camps and extermination camps dropped the population of the ghetto from an estimated 450,000 to approximately 71,000. In 1943 the Warsaw Ghetto was the scene of the Warsaw Ghetto Uprising.

The Warsaw Ghetto was established by the German Governor-General Hans Frank on October 16, 1940. At this time, the population of the Ghetto was estimated to be 440,000 people, about 38% of the population of Warsaw. However, the size of the Ghetto was about 4.5% of the size of Warsaw. Nazis then closed off the Warsaw Ghetto from the outside world on November 16, 1940, building a wall with armed guards.

During the next year and a half, thousands of the Polish Jews as well as some Romani people[1] from smaller cities and the countryside were brought into the Ghetto, while diseases (especially typhoid) and starvation kept the inhabitants at about the same number. Average food rations in 1941 for Jews in Warsaw were limited to 253 kcal, compared to 2,325 kcal for gentile Poles and 5,613 kcal for Germans.

Hundreds of four to five year old Jewish children went across en masse to the "Aryan side", sometimes several times a day, smuggling food into the ghettos, returning with goods that often weighed more than they did. Smuggling was sometimes the only source of subsistence for these children and their parents, who would otherwise have died of starvation. Despite the grave hardships, life in the Warsaw Ghetto was rich with educational and cultural activities, conducted by its underground organizations. Hospitals, public soup kitchens, orphanages, refugee centers and recreation facilities were formed, as well as a school system. Some schools were illegal and operated under the guise of a soup kitchen. There were secret libraries, classes for the children and even a symphony orchestra.

On January 18, 1943, the first instance of armed resistance occurred when the Germans started the final expulsion of the remaining Jews. The Jewish fighters had some success: the expulsion stopped after four days and the ŻOB and ŻZW resistance organizations took control of the Ghetto, building shelters and fighting posts and operating against Jewish collaborators. During the next three months, all inhabitants of the Ghetto prepared for what they realized would be a final struggle.

The final battle started on the eve of Passover, April 19, 1943, when the large Nazi force entered the ghetto. After initial setbacks, the Germans under the field command of Jürgen Stroop systematically burned and blew-up the ghetto block by block, rounding up or killing any Jew they could capture. Significant resistance ended on April 23, 1943, and the German operation officially ended in mid-May, symbolically culminated with the demolition of the Great Synagogue of Warsaw on May 16, 1943. According to the official report, at least 56,000 people were killed on the spot or deported to Nazi concentration and death camps, mostly to Treblinka.


Strona poświęcona getcie warszawskiemu wraz z mapą:
http://warsawgetto.org/index.php?mod=plan









Budowa muru getta na zlecenie gubernatora Fischera / Building a wall of ghetto ordered by governor Fischer









Obwieszczenie ostrzegające Polkaów o śmierci za pomoc Żydom / Proclamation warning Poles about death penalty for helping Jews




































Kościół Św.Augustyna oraz ruiny getta, patrząc na wschód / St. Augustine's church and ruins of ghetto, looking east










Wyprowadzenie Żydów z getta warszawskiego, kwiecień 1943 / Deportation of Jews from Warsaw's ghetto in April 1943










Pomnik Powstania w getcie Warszawskim. / Monument of Warsaw's Ghetto Uprising.

08 kwietnia 2008

Historia Piotrka / Piotrek's Story














Rewers powyższego zdjęcia. / The reverse of the picture above.


Ten mały chłopiec wychowywał się w Łodzi. Jego ojciec był znanym i szanowanym jubilerem, co więcej, powodziło im się bardzo dobrze i wydawałoby się, że nic nie zburzy ich szczęścia. Lecz po wkroczeniu niemieckiej armii do Polski zaczęto tworzyć getta: warszawskie, łódzkie, krakowskie. W efekcie rodzina ta przeniosła się do Warszawy. Nikt dokładnie nie zna ich losów, lecz z relacji p. Janiny wiemy, iż pewnego dnia do willi na Felińskiego 6 tę 3-osobową rodzinę przyprowadziła znajoma rodziny z dolnego Żoliborza. Zapewniała, że prosi o przetrzymanie Żydów tylko na kilka dni.
Faktycznie, po kilku dniach zabrała dorosłych, pozostawiła jednak chłopca. Po jakimś czasie do p. Leonii i jej córek dotarła wiadomość, że mieszkanie, w którym przebywali rodzice malca, zostało "spalone" (wytropione przez Niemców i sprawdzone), a jego mieszkańcy na pewno zginęli.

Kobiety nie miały serca wyrzucić chłopca z domu, został więc z nimi. Nie chciał rozmawiać, zwłaszcza o tym, jak się nazywał. Nazwany został Piotrkiem, na takie też imię i nazwisko- Piotr Chrzanowski p. Janina zdobyła aryjskie papiery wystawione przez proboszcza w podwarszawskiej parafii.

Mijały dni, miesiące, aż do momentu, gdy w zatrzymany został p. Lewandowski. Był on Cichociemnym zrzuconym na warszawski Żoliborz, ukrywał się u Gutowskich. Został złapany przez Niemców w łapance ulicznej, dowództwo konspiracyjne nakazało ewakuację willi w celach bezpieczeństwa, tylko p. Leonia z Piotrkiem zostali na miejscu.


W momencie upadku Powstania Warszawskiego cała ludność Warszawy została wyprowadzona do obozu przejściowego w Pruszkowie. Ponieważ wszyscy musieli opuścić miasto, p. Leonia musiała jakoś zatuszować żydowski wygląd chłopca. Zabandażowała mu całą głowę, tak, jakby był ranny, zostawiła widoczne tylko jedno oko. Gdy sąsiadka zobaczyła zabandażowanego Piotrka, stwierdziła: "To jedno oko wystarczy..."
Miało ono być wystarczającym dowodem na to, że chłopiec jest Żydem. Na szczęście nikt nie zauważył tego szczegółu i p. Leonię z małym Piotrkiem wywieziono z Pruszkowa na wieś.




Dopiero po wyzwoleniu Piotrek przyznał się, że naprawdę nazywa się Henryk Teicher. Lecz dla całej rodziny Gutowskich na zawsze pozostał i pozostanie Piotrusiem.



Myślał tak o sobie nawet po kilkudziesięciu latach, gdy jako dorosły mężczyzna samotnie mieszkał w Izraelu.

________________________________________________________

That little boy grew up In Łódź. His father was a known and respected jeweler, what’s more, they were quite wealthy. It seemed that nothing would ruin their happiness. But after the german army entered Poland, they started creating ghettos: in Warsaw, Łódź, Cracow. In the end the family moved to Warsaw. Nobody knows their exact story, but Mrs. Janina told us that a friend of the family brought that 3 person family to the house by Felińskiego 6 St. She assured that she only wanted them to take care of the family for a couple of days.
Indeed, after a few days she came and took the parents, but left their little son. After a couple of days Mrs. Leonia and her daughters recived a message that the place the boy’s parents stayed in was found by the germans, and all the people were killed.

Women couldn't possibly throw the boy out, so he stayed. He didn’t want to talk, especially about his name. He got a new one- Piotrek, by that name (Piotr Chrzanowski) Janina also got him his kenncard.

Days, months passed when one day Mr. Lewandowski was caught in the street. He was a Silent Dark One who jumped on a parachute and landed on Żoliborz. He was hiding at the Gutowski family. The conspiracy government ordered the evacuation of the house, only Mrs. Leonia and Piotrek stayed.

07 kwietnia 2008

Historia Ireny / Irena's Story


"Pewnego dnia Maria Litwin przyprowadziła do nas kobietę- opowiada p. Janina- była to właśnie Irena. Jej mąż, też Żyd, był w offlagu. Ktoś przekazał wiadomość, że właśnie na Felińskiego 6 jest dom, w którym na pewno jej pomogą. Przyszła więc do nas Marysia Litwin z Ireną i prosiła o ukrycie jej u nas. Pan Lewandowski, skoczek spadochronowy z Anglii, który też u nas mieszkał potajemnie, stwierdził, że skoro mamy w domu już jednego Żyda [chodzi o Piotrka], to i drugi też może mieszkać. A jak będzie wpadka to i tak nie będzie miało znaczenia czy był jeden czy dwóch Żydów. I tak Irena Palenker, której później załatwiłyśmy papiery na imię Teodozja Guzy mieszkała u nas do końca wojny. Jak się potem dowiedziałyśmy, Irena mieszkała wcześniej u kogoś, oczywiście nikt nie wiedział, że jest Żydówką. Po jakimś czasie właściciel domu zaczął się nią interesować, flirtować i ze strachu o własne życie musiała się przenieść. Przez cały okres okupacji Irena mieszkała u nas, lecz ani razu nie wyszła na dwór, mimo iż rozjaśniła włosy. Oczy miała brązowe, i nie wyglądała na Żydówkę. Tak panicznie się bała, że ktoś mógłby ją złapać, że wolała siedzieć w domu. W międzyczasie piekła ciasteczka z moją mamą, robiła chodaki, które ja potem sprzedawałam. Dopiero po upadku powstania musiała wyjść z domu, ponieważ wszyscy warszawiacy byli prowadzeni do Pruszkowa. Tam nie wiedziała co ją czeka, kręciła się po całym terenie, strasznie bała się wywiezienia na roboty. lecz miała szczęście. Niemcy wzywali jakąś kobietę, Irenę Stankiewicz, lecz nie zgłaszała się. Po trzecim powtórzeniu nazwiska Irena podarła swoją kennkartę na imię Teodozja Guzy i zgłosiła się na miejsce tamtej kobiety. Dostała papiery i była wolna. Pojechała do Krakowa, gdzie wzięło ją do siebie pewne małżeństwo. Po jakimś czasie Irena przyznała się, że była Żydówką. Dopiero po jakimś czasie, gdy poprosiła znajomego lekarza o przetłumaczenie powodu zwolnienia okazało się, że kobieta miała być w 7 miesiącu ciąży! Na jej szczęście Niemcy nie sprawdzali, czy oczekuje dziecka. W czasie pobytu w Krakowie wyszła raz na ulicę i z łapanki trafiła do więzienia Montelupich. Tam po raz kolejny miała szczęście, ponieważ zainteresował się nią jakiś wyższy oficer niemiecki. Do dziś nie wiadomo czy współpracował on z Polakami, czy po prostu zlitował się nad nią. Od tego momentu Irena już do końca wojny nie wyszła z domu. Po wojnie udała się do Łodzi, gdzie została u Marii Litwin i oczekiwała powrotu męża. Gdy powrócił zamieszkali tam, on został dyrektorem MHD (dom handlowy), a ona urodziła córkę Anię. Gdy Ania skończyła 8 lat, sytuacja polityczna w Polsce nie była stabilna. Wtedy zdecydowali się przenieść do Izraela..."

"Przez cały czas o wojnie utrzymywałam kontakt z Ireną. Odwiedzałam ją w Izraelu, ona mnie w Warszawie. Po jej śmierci nadal utrzymuję kontakt z jej córką, Anią..."




Irena Palenker. Zdjęcie powojenne. / Irena Palenker. A picture taken after the war.




Córka Ireny, Ania z synkiem. / Caughter of Irena, Ania with her son.



_____________________________________________________________________

„One day Maria Litwin brought a woman over to our house- Mrs. Janina tells us- and that was Irena. Her husband, also Jew, was in an offlag. Someone passed a message thet there’s a house by Felińskiego 6, and they would surely help there. So Maria came to our house with Irena and asked if we could hide her. Mr. Lewandowski, a parachute jumper from England, who unofficially lived at our house, said that since we have one Jew under the roof [ Piotrek], another one can stay too. And if there’s a set- back, it won’t matter if there was one or two Jews.
And that’s how Irena Palenker, which had fake papers for Teodozja Guzy, lived at our house until the end of the war. As we found out later, Irena lived at some other place, and nobody knew she was Jewish. After a while the owner of the house started to be interested in her, flirting and visiting. In fear of her life she had to move. During the period 1941- 44 Irena lived at our house, but never left it, even though she died her hair blonde. She had brown eyes and didn’t look like a Jew at all. She used to bake cookies with my mom, made sabots, which I sold afterwards. After the end of the Uprising she had to walk out of the house, as all the habitants of Warsaw were led to Pruszków.
She didn’t know what would happen then, she walked around the whole area, terribly afraid of being taken to Germany to work, but she was lucky. Germans kept on calling some woman, Irena Stankiewicz, but she wouldn’t come out. After the third call Irena ripped her kenncard to pieces and took that woman’s place. They gave her papers and she was free, so she went to Cracow, where some marriage took care of her. After some time Irena revealed that she was Jewish. One day she asked her friend who was a doctor to translate the reason why the germans let her go. It turned out that the woman was to be pregnant for 7 months! Lucky for her, the germans didn’t check anything.
During Her stay In Cracow, Irena went out to the street once, was cought and taken to Montelupich prison. That was when she was lucky again, because some important german officer notoiced her. Until today we don’t know whether he co-operated with the Poles or simply took a pitty on her. After that situation Irena never left the house before the end of the war. Then she went to Łódź, where she stayed at Maria Litwin’s house and awaited her husband. When he came, they moved in, he became a manager of MHD (shopping center), she got pregnant and gave birth to Ania. When their only daughter turned 8, the politic situation wasn’t very stable. That’s when they decided to move back to Israel…”


"All the time after the war I kept in touch with Irena. Now that she's gone I still keep in touch with her daughter Ania..."






Zdjęcie Ireny zrobione u niej w domu już w Izraelu. / A picture of Irena taken at her house in Israel.


06 kwietnia 2008

Willa przy ulicy Felińskiego 6 / Villa by Felińskiego 6


Dom rodziny Gutowskich "widział" wiele podczas swojego istnienia. Okupację, konspirację, powstanie, lata powojenne. Był schronieniem nie tylko dla samej rodziny, ale i dla dwójki Żydów, Cichociemnego z Anglii (skoczek spadochronowy), całej organizacji szkolącej podchorążych, dużej ilości broni, pokaźnych zasobów polskich materiałów konspiracyjnych (ulotki, prasa podziemna).
Jak wiele tam się działo, pokaże nam zdjęcie z objaśnieniami rozkładu domu.

This house has seen a lot during all those years. War, conspiracy, uprising, years following the war. It was a safe place not only for the family, but for two Jews, Mr. Lewandowski (a Silent dark one), military organisation, weapons, guns, underground press.




1. Pokój p. Leonii Gutowskiej, w czasie okupacji matka z córkami siadały sobie wieczorem na niskich stołeczkach na balkoniku. Z tyłu, ukryty za ich osobami siadał Piotrek. Nie mógł być zobaczony przez nieustannie patrolujących ulice Niemców. Chłopiec siedział całymi dniami w domu, nie mógł wychodzić na ogród czy też na ulicę.

Janina's mother's room. During the war years Leonia used to sit on the little balcony with her daughters. Hidden behind them there was small Piotrek. He couldn't have been seen by the Germans, constantly walking in the street. The boy has been spending all the time at home so he needed fresh air.


2.
Pokój sióstr Janiny i Wandy Gutowskich- musiały zamieszkać razem w jednym pokoju, ponieważ drugi pokój zajął Piotrek.

Room of sisters- Janina and Wanda- they had to live one room, because the other one was occupied by Piotrek.

3.
Okno do salonu.

The living room window.

4. Okienko do piwnicy, w której odbywały się szkolenia "podchorążówki". W podłodze w piwnicy wykopany był dół, będący składem broni koniecznej do szkoleń.

A basement window. That's where the military courses took place. There was a hole in the flood in order to hide all the weapons necessary for teaching.

5. Pokój Piotrka. W pokoju, którego okno wychodziło na dom sąsiadów, zamieszkał Piotrek. Jak mówi p. Janina: "Nikt się nie interesował życiem innych. Nikt nic nie wiedział i nikt nic NIE CHCIAŁ wiedzieć- podkreśla - Tak było bezpieczniej dla wszystkich". Sąsiedzi nie interesowali się tym, kto mieszkał w domu obok.

Piotrek's room. Window was overlooking the neighbours' house. As Mrs. Janina says: "Nobody was interested in the life of others. And NOBODY wanted to know anything. It was safer for everyone that way".

Sprawiedliwi Świata / Righteous of The World


Righteous of The World
by Chaim Chefer

I hear this title and it makes me think
About the people who saved me.
I ask and ask “Oh, my dear God,
Could I have done the same thing?
In a sea of hate stood my home,
Could I shelter a foreign son in my home?
Would I be willing along with my family
Constantly be threatened by certain evil?
Sleepless dark nights watching out for noise
Hearing footsteps of certain evil.
Would I be able to understand every sign,
Would I be ready for this, could I walk like this
Among those who would betray
Not one day, not one week, but so many years!

There a suspicious neighbor, there a look,
and here a sound –
For that one – warm – brotherly clasping of my hand...
Not having any pension – not having anything for this.
Because a person to person must be a people.
Because a people comes at this time through –
So I ask you and ask you once more –
Could I have done the same if I was in their place?

It was they who went to war every day.
It was they who made the world a place for me.
It was they, the pillars, the Righteous brother,
Who this day this world is founded by.

For your courage, and for your warm extended hand
In front of you the Righteous I bow.

Źródło / Source: http://www.savingjews.org/





05 kwietnia 2008

Odznaczenie Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata / Award of A Righteous Among The Nations


Medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata (transkrypcja z hebrajskiego: Chasid Umot ha-Olam, חסיד אומות העולם) - najwyższe izraelskie odznaczenie cywilne nadawane nie-Żydom.

Termin Sprawiedliwy wśród Narodów Świata oznaczał pierwotnie, w żydowskiej tradycji, osoby pochodzenia nie-żydowskiego, które były dobrymi, bogobojnymi ludźmi. Według tej tradycji, wielki zestaw praw i nakazów zawartych w Torze, ale także w księgach Miszna, Gemara i ustnej tradycji, odnosi się tylko do Żydów, którzy odziedziczyli powinności po swoich przodkach. W przeciwieństwie do nich nie-Żydzi powinni przestrzegać jedynie prostych i oczywistych, niemal powszechnie przyjętych praw Noego, ustanowionych po potopie, jak zakaz zabijania ludzi, czy jedzenia surowego mięsa zwierząt.

Judaizm naucza, że "jeśli człowiek niszczy jedno życie, to jest tak, jak gdyby zniszczył cały świat. A jeśli człowiek ratuje jedno życie, to jest tak, jak gdyby uratował cały świat" (Talmud Babiloński, Sanhedryn, 37a).


Ważne kryteria:

* Uratowany musi być Żydem, a tym, który ocalił mu życie, musi być nie-Żyd.
* Z uratowaniem życia nie mogła się wiązać jakakolwiek rekompensata dla wybawcy.
* Pospieszenie na ratunek musiało wiązać się z jakimś ryzykiem dla życia lub wolności wybawcy.


Odznaczenie Sprawiedliwej Wsród Narodów Świata zostało przyznane " à Janina Gutowska et sa mère Leonia" czyli "Janinie Gutowskiej i jej matce Leonii".

Niestety medal i dyplom odebrać mogła tylko p. Janeczka, jej matka już wtedy nie żyła. W 1984 roku Janina Gutowska udała się do Izraela, gdzie otrzymała wyróżnienie, zasadziła też swoje drzewko oliwne w ogrodzie drzew Sprawiedliwych.

_______________________________________________________


Medal of the Righteous Among The Nations ( in Hebrew: Chasid Umot ha-Olam, חסיד אומות העולם)- highest Israeli civil medal , awarded to non- Jews.


Term Righteous Among The Nations previously in the Jewish tradition ment a non- Jew who was a good, religious person. According to this tradition, all the laws and orders included in Tora, but also in the Mishna, I Gemar books and oral tradition are only for Jews, who have to obey all the rules due to their ancestors. On the contrary, non- Jews should obey only the simple and obvious Noe rules, set after the flood, such as prohibition of killing people or eating raw animal meat.


Important cryteria :

• The saved person has to be Jewish, and the saving person has to be a non- Jew.
• There couldn’t have been and financial recompense for the saver.
• The help had to be bonded with some danger of life of freedom of the saver.


The Righteous Among The Nations Award was granted " à Janina Gutowska et sa mère Leonia", which means “to Janina Gutowska and her mother, Leonia”.
Unfortunately, only Janina could collect the medal and diploma, her mother was gone back then. In 1984 Janina Gutowska went to Israel, where she got the award and planted her olive tree in the forest of the Righteous.




Dyplom Sprawiedliwej Wsród Narodów Świata / Diploma of the Righteous Among The Nations













































P. Janina podczas jednej ze swoich wizyt w Izraelu. / Mrs. Janina during one of her visits in Israel.

04 kwietnia 2008

Statystyki / Statistics


Sprawiedliwi Wsród Narodów Świata - podział na kraje i grupy etniczne. Stan na 1 stycznia 2008 / Righteous Among the Nations - per Country & Ethnic Origin. January 1, 2008


Liczby te nie określają dokładnie ilości Żydów uratowanych w danym kraju, lecz zarejestrowane przez Yad Vashem sytuacje ocalenia. Należy zauważyć, iż ponad 1/4 Żydów została ocalona w Polsce.
These figures are not necessarily an indication of the actual number of Jews saved in each country, but reflect material on rescue operations made available to Yad Vashem. It's important to notoice, that over 1/4 of Jews was saved in Poland.

Albania / Albania 63
Armenia / Armenia 10
Austria / Austria 85
Białoruś / Belarus 587
Belgia / Belgium 1,476
Bośnia / Bosnia 35
Brazylia / Brazil 2
Bułgaria / Bulgaria 18
Chile / Chile 1
Chiny / China 2
Chorwacja / Croatia 106
Czechy / Czech Republic 118
Dania / Denmark 22
Estonia / Estonia 3
Francja / France 2,833
Georgia 1
Niemcy / Germany 455
Wielka Brytania (ze Szkocją) / Great Britain (incl. Scotland) 14
Grecja / Greece 279
Węgry / Hungary 703
Włochy / Italy 442
Japonia / Japan 1
Łotwa / Latvia 111
Litwa / Lithuania 723
Luxemburg / Luxembourg 1
Macedonia / Macedonia 10
Mołdawia / Moldova 73
Czarnogóra / Montenegro 1
Holandia / Netherlands 4,863 (w tym dwójka ludzi z Indonezji, zamieszkujących na codzień w Holandii / Includes two persons originally from Indonesia, but residing in the Netherlands.)
Norwegia / Norway 42
Polska / Poland 6,066
Portugalia / Portugal 1
Rumunia / Romania 54
Rosja / Russia 124
Słowacja / Slovakia 478
Słowenia / Slovenia 6
Hiszpania / Spain 4
Szwecja / Sweden 9
Szwajcaria / Switzerland 44
Turcja / Turkey 1
Ukraina / Ukraine 2,213
USA / USA 3
Wietnam / Vietnam 1
Jugosławia (Serbia) / Yugoslavia (Serbia) 127


Ogółem / Total Persons 22,211

źródło / source: http://www.yadvashem.org/

03 kwietnia 2008

Kulisy tworzenia bloga / Behind the stage of creating our blog


Tworzenie naszego bloga zajęło wiele czasu i wymagało przygotowań.
Caly projekt zaczął się od szkoleń technicznych w L.O. im. Wyspiańskiego w Warszawie.



Poza czasem poświęconym na szkolenia (15h.), jak każda para uczestnicząca w projekcie, odwiedziłyśmy naszą Sprawiedliwą, p. Janeczkę.
Liczne spotkania zarówno w domu jak i w szkole, której p. Janeczka jest dobrym duchem (pracuje w sekretariacie i zajmuje się komitetem rodzicielskim) sprawiły, iż temat stał się nam bardzo bliski. Dowiedziałyśmy jak się wtedy żyło, czasy wojny, okupacji, powstania stały nam się o wiele bliższe. Aby lepiej poznać temat musiałyśmy trochę "pogrzebać", przejrzeć książki dotyczące II Wojny Światowej.

Nie narzekałyśmy, gdy trzeba było poświęcić prywatny czas na zgromadzenie materiałów i wyszukiwanie wiadomości historycznych. Sądzimy, że trud się opłacił, ponieważ czas przez nas poświęcony, był dobrze zainwestowany, a każda praca jest warta tego, co w efekcie dał nam ten projekt.
Uświadomiłyśmy sobie sobie, jak wielką bezinteresownością i dobrodusznością wykazywali się ludzie w tamtych czasach. Nie chodzi tylko o p. Janinę i Jej Matkę, p. Leonię, ale także wszystkich odznaczonych i nieodznaczonych medalem Yad Vashemu Sprawiedliwych Wsród Narodów Świata.

Jest to jeden z jeszcze nieodkrytych wątków chwalebnej historii narodu polskiego, który miałyśmy zaszczyt poznać, zgłębić i przekazać dalej. Taką szansę dała nam reakcja powyższego bloga.


Mamy nadzieję, że po bliższym zapoznaniu się z treścią, będziecie mieli podobne odczucia.

P. Janina, choć my nazywamy ją p. Janeczką, zawsze była otwarta i gotowa podzielić się z nami swoją historią. W ubiegłym roku szkolnym, kiedy jeszcze nie wiedziałyśmy o projekcie "36 Sprawiedliwych", p. Janeczka często odwiedzała nas w czasie godziny wychowawczej i opowiadała o powstaniu, o konspiracji...

Dzięki temu blogowi i wszystkim pracom z nim związanym, jej osoba stała nam się bezsprzecznie bliższa. Nie tylko poznałyśmy bliżej i dokładniej jej historię, wiemy też jakie uczucia wiązały się z konkretnymi wydarzeniami. Na tej stronie internetowej opisałyśmy historię, życie, radości, smutki i tragedie związane z życiem Janiny Rożeckiej. Ale litery niestety nie oddają prawdziwych ludzkich uczuć. Bo czym jest przeczytanie kilku słów na wirtualnej stronie internetowej, której nie możemy nawet dotknąć, nie jest niczym materialnym, w porównaniu do patrzenia się w oczy człowieka, który to wszystko widział, przeżył, a obrazy i wspomnienia są wciąż jak żywe? Starałyśmy się jak najlepiej wszystko oddać i mamy nadzieję, że będziecie w stanie przeżyć to tak jak my. Wiemy, że starsi ludzie tak szybko odchodzą... Dlatego śpieszmy się by poznać historię i zdarzenia od osób, które przeżyły wszystko osobiście. "Narody tracąc pamięć tracą życie"- pamiętajmy więc, jak ważne jest uwiecznianie historii i jej bohaterów.

Mamy szczerą nadzieję, że historia zawarta powyżej zmieni wasze życie choć w podobnym stopniu, w jakim zmieniła nasze. Bo nie ma nic piękniejszego niż poczucie, że uratowało się czyjeś od zapomnienia.


Z poważaniem,

Katarzyna i Anna
autorki bloga

______________________________________________________________

Creating our blog took us a while. It required preparation. The whole project began with a course at the Wyspiański High School in Warsaw.

Apart from the time spent on schooling (15h.), like every couple in the project, we paid our Righteous, Mrs. Janina, a visit.
Numerous meetings at her house as well as in our school, in which Mrs. Janeczka is a friendly soul (works at the office), made this subject very close to our heart. We learned how people used to live back then, the time of war, uprising became very close for us. To get to know the subject better we had to “dig” a little, look through some books on II World War

We don’t want this post to be perceived as pointing out the work we did. Our goal is to show, that time we put into the project was not wasted, and every effort is worth the effects we got from the project.

It’s realizing how unselfish and kindly people were back then. It’s not only Mrs. Janina and Her Mother, but also all the awarded and not even known people who helped others and might have lost their lives for that cause.

It is one of the still undiscovered pieces of glorious Polish history, which we have been honored to get to know better and pass on by creating this blog.

We hope that after a closer look at achievements You will have similar feelings.

Mrs. Janina, but we call her Janeczka, was always very open and willing to share her history with us. During the last school year, when we had no idea the “36 Righteous” project existed, Janeczka often visited us when we had an available lesson, and she told us about the uprising, the conspiracy…

Thanks to this blog and all the works bonded with it, she undoubtedly became very important for us. It’s not only that we heard her entire story, we also know what she felt in certain situations. We described happy, sad and tragic moments of Janina’s life.

Unfortunately, letters are not able to reveal true human feelings. For what is reading a few words on a virtual web site, which we can’t even touch, compared to looking in the eyes of a woman, who saw it all, lived it, and pictures and memories in her mind are still alive? We tried to describe everything best possible and we hope that you will be able to experience it all like we did. We know that older people pass away so fast… That’s why we have to hurry to listen to their stories and hear it from people who lived through it personally. “Loosing their memories, nations loose their lives”- so let’s remember how important it is to immortalize the history and its heroes.

We honestly hope that the story above will change your life at at least similar degree it changed ours. There’s nothing better than having a feeling of saving someone’s life from being forgotten.


Yours Sincerely,

Katarzyna & Anna
Authors of the blog

02 kwietnia 2008

Podziękowania / Thanks


Proces tworzenia naszego bloga był długi i czasochłonny. Wymagał wiele pracy, ale też przeszkolenia technicznego, z którym miałybyśmy poważne problemy gdyby nie pomoc całej grupy wspaniałych ludzi.

The process of creating our blog was long and time-consuming. It requested a lot of work, but also technical information, which we would have problems with, if it wasn’t for a group of wonderful people who helped us.




Naszym mentorem, osobą do której zawsze możemy się zwrócić jest Kornelia Cecerska, zwana też Korą. Pracuje w Muzeum Historii Żydów Polskich, a jej pomoc nie jest wymuszona, zawsze udziela jej nam ze szczerą chęcią.

Our mentor and a person who will always help us is Kornelia Cecerska, also known as Kora. Although she works for the Museum of History of Polish Jews, her help is never a ‘must’ but always a ‘want’.





Podczas pierwszego spotkania dotyczącego tego projektu poznałyśmy Miriam i Zvi- gości z Izraela. Miriam, bardzo charyzmatyczna i otwarta, wprowadziła nas we wszystkie sposoby przeprowadzania wywiadów, pomagała nam zadawać pytania, a także opowiedziała nam jakże interesującą historię swojej rodziny. Dziękujemy jej za pomoc w postawieniu nazych pierwszych kroków.

During the first meeting we met Miriam and Zvi- guests from Israel. Miriam, a very charismatic and open person, showed us all the details of doing interviews, helped us ask our first questions. What’s more, she told as a very interesting story of her family. We are thankful for her help in making the first steps in the project.




Bardzo ważną osobą, której nie możemy pominąć przy tym temacie jest Zvi, bez pomocy którego nie stworzyłybyśmy strony do stanu w jakim jest obecnie. Wprowadził nas we wszystkie tajniki technicznej obsługi tej strony, co pomogło nam w dalszej realizacji projektu. Dziękujemy za pomoc przy komputerowej obsłudze domeny.

A very important person (VIP?) we can’t skip is Zvi, without his help we wouldn’t create our website as it is now. He showed us all the tricks concerning Blogger. We want to thank for the technical help.

01 kwietnia 2008

Objaśnienie


Ponieważ rozpatrywałyśmy życie naszej Sprawiedliwej z punktu widzenia różnych kontekstów, wątki mogą się powtarzać. Tak na przykład zarówno w historii rodziny Gutowskich jak i w notce o konspiracji poruszony jest temat tajnych studiów medycznych. Dzięki patrzeniu z różnych aspektów łatwiej jest nam zrozumieć te czasy i docenić podjęte wtedy decyzje.

Due to the fact that we analysed the life of our Righteous in various ways, the topics might repeat. Both in the Gutowski family history and the note about conspiracy we wrote about secret medical studies. Looking at it from different aspects it's easier for us to understand and respect all the decisions that were made back then.